Rynek inteligentnych zegarków rozwija się w najlepsze. Swój udział w nim chce mieć również Huawei. Magazyn Stuff sprawdził potencjał zegarka Huawei Watch.
Przez lata Chiny utrwalały wizerunek państwa, które kopiuje sprawdzone rozwiązania. Tak było kiedyś, w dobie rewolucji mobilnej to państwa azjatyckie zaczynają dyktować modę w świecie technologii. Jeszcze pięć lat temu nie uwierzylibyśmy, że chiński koncern może zawstydzić sir Jonathana Ive’a, a dziś? Wystarczy spojrzeć na zegarek od Huawei.
Po otworzeniu szykownego, skórzanego pudełka, oczom ukazał się elegancki zegarek z minimalistyczną kopertą z nierdzewnej stali w kolorze czerni, idealnie dopełniającą czarny pasek z grubej skóry. 1,4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 400x400 pikseli ochrania powłoka szafirowego szkła, które jest odporne na uderzenia oraz zarysowania. Dodaj do tego wodoodporną kopertę, a otrzymasz zegarek stworzony dla aktywnych.
Sercem urządzenia jest Android Wear, system opracowany przez Google z myślą o gadżetach do noszenia. System z jednej strony uniwersalny, z drugiej niepozbawiony wad. Ale czy zegarkowi od Huawei uda się je przyćmić?
Klasyczny i nowoczesny
To jeden z najelegantszych inteligentnych zegarków, jakie do tej pory widzieliśmy. Apple Watch wygląda przy nim jak toporna i droga zabawka, a wśród androidowej konkurencji niewiele jest zegarków, które są równie stylowe co Watch.
Google czuwa
Android w wersji Wear nie jest aż tak elastyczny jak smartfonowa edycja systemu od Google. Sterowanie mogłoby być nieco bardziej intuicyjne, ale dzięki spójności systemu masz pewność, że wszystkie aplikacje na Wear będą działać sprawnie.
Czterdzieści twarzy Watcha
Do dyspozycji otrzymasz aż 40 najróżniejszych tarcz zegarka. Są tu klasyczne wzory przypominające mechaniczne zegarki, futurystyczne zegary cyfrowe. A także takie cuda jak zegarek przypominający sadzone jajko.
Kwestia mocy
Bateria o pojemności 300mAh nie da rady utrzymać go przy życiu dłużej niż przez dwa dni. Jeśli często korzystasz z pulsometru oraz innych aplikacji, przygotuj się, że będziesz ładować go raz na 30 godzin. Smartwatchowy standard.
Piękne oszczędzanie
Aby nie obciążać zbytnio baterii, w trybie uśpienia pokazuje uproszczoną, monochromatyczną tarczę zegarka. Choć nie wygląda tak efektownie jak jej kolorowa wersja, bardzo dobrze komponuje się z prostą kopertą.
Zdaniem Stuffa:
Prawdziwy rozkwit branży inteligentnych zegarków wciąż jest przed nami, obecna generacja zegarków dopiero przeciera szlaki dla przyszłych, wysoce funkcjonalnych urządzeń. Jednak w Huawei Watch jest coś, co nie pozwala nam przejść obok niego obojętnie: jest piękny, użyteczny i świetnie leży w dłoni. A jeśli ma jakieś wady, winić należy Androida Wear od Google oraz stagnację w rozwoju zaawansowanych ogniw do gadżetów do noszenia.
Więcej o zegarkach Huawei przeczytasz na tej stronie.
Komentarze
2